Autor Wysmakowane 12 lipca 2019
Jakiś czas temu na stronie Krytyka Kulinarna natknęłam się na przepis na „bób po sycylijsku”. Jako zagorzałego fana bobu, mocno mnie on zaintrygował. Poszukałam, poszperałam, podpytałam znanych mi Włochów. Okazuje się, że we Włoszech rzeczywiście bób jest szeroko popularny i bardzo lubiany, natomiast nie ma czegoś takiego jak powszechnie uznany przepis na „bób po sycylijsku”, bo co gospodyni, to serwuje go inaczej. Bardzo popularny jest bób z cykorią czy z koprem włoskim, nie mniej popularny sposób na bób to przygotowanie go w sosie na wywarze wieprzowym. Potwierdza się też przepis z KK na bób marynowany w oliwie i oregano, ale tu już dokładne przepisy się od siebie mocno różnią. Przetestowałam dwa, które wydawały mi się najlepsze i przekazuje Wam mojego faworyta na tzw. „bób po sycylijsku”.
Bób po sycylijsku
- 500 g bobu
- 1,5 łyżeczki soli morskiej
- szczypta cukru
- kilka gałązek świeżej mięty
- 500 ml lodowatej wody
- 4 pełne łyżki oliwy z oliwek extra virgin
- duży ząbek czosnku
- łyżka suszonego oregano
- kilka gałązek świeżego oregano
- spora szczypta chilli
- ćwiartka cytryny
Zagotować wodę w średnim garnku (bób powinien swobodnie pływać). Do wody dodać połowę soli, szczyptę cukru i kilka gałązek mięty. Wrzucić bób i gotować kilka minut, aż będzie al. dente. Ciężko podać dokładny czas. Młody bób wystarczy gotować 5 minut, starszy trochę dłużej, nawet 20 – 30 minut. Można co jakiś czas wyławiać jedną fasolkę i próbować. Do miski wlać bardzo zimną wodę i wrzucić kilka kostek lodu. Gdy bób będzie już gotowy, należy go odcedzić i włożyć do przygotowanej miski z lodowatą wodą. W garnku po bobie rozgrzać oliwę. Dodać zmiażdżony ząbek czosnku, suszone i świeże oregano, chilli i sok z cytryny. Wymieszać i chwile razem podgrzać. Zdjąć z ognia i ostudzić. Bób lekko ponacinać, by marynata „weszła” do środka, pod skórkę. Przełożyć do marynaty i dokładnie wymieszać. Wstawić do lodówki na min 6 godzin. Dobrze jest zamieszać kilka razy podczas marynowania. Serwować w temperaturze pokojowej.
Skorzystałeś z przepisu? Daj znać w komentarzu jak smakowało. A najlepiej podeślij zdjęcie. Chętnie umieszczę w galerii czytelników.
Polub Wysmakowane na facebooku. Będziesz na bieżąco z Wysmakowanymi wpisami, a mi będzie bardzo miło
Jedna odpowiedź
Tak jak pisałam na instagramie, jeszcze w tym roku nie jadlam bobu, ale Twoja wersja z pachnącą miętą mocno zachęca 🙂