
- Potrzebny czas: 30 minut + godzina marynowania
- Porcja: 4-5 osób
- Poziom trudności: Łatwy
Autor Wysmakowane 18 czerwca 2017
5 gwiazdki 1 ocenyButter chicken czyli kurczak prosto z Indii w rewelacyjnym, bardzo aromatycznym, maślanym sosie. Bazą do sosu są pomidory (użyłam z puszki, ale w sezonie polecam zastąpić świeżymi), jogurt i cała gama hinduskich przypraw. Wszystkie powinniście bez problemu dostać w każdym większym hipermarkecie. Przygotowanie zajmuje dosłownie chwilę, natomiast mięso obowiązkowo marynujemy co najmniej przez godzinę. Podawać z ryżem, plackami naan lub chapati (przepis tutaj: chapati).
Butter chicken
- 1,5 łyżeczki kolendry
- 2 łyżeczki garam masala
- 2 łyżeczki kuminu
- łyżeczka cynamonu
- łyżeczka soli
- 120 ml jogurtu naturalnego
- pół cytryny
- ok 2 cm kawałek świeżego imbiru
- 2 spore ząbki czosnku
- 600 dag piersi z kurczaka (oczyszczone i pokrojone w kostke)
- 3 łyżki masła klarowanego
- cebula
- 3 goździki
- 2 liście laurowe
- ok pół łyżeczki chilli (do smaku)
- łyżka koncentratu pomidorowego
- puszka pomidorów
- 1 łyżeczka miodu
- 150 ml gęstej śmietany 30%
- świeża kolendra lub natka do podania
- ryż lub placki naan do podania
W misce wymieszać przyprawy sypkie (po 1 łyżeczce kolendry, garam masala, kuminu, pół łyżeczki cynamonu i sól). Dodać cały jogurt, sok wyciśnięty z cytryny i starte na jak najdrobniejszych oczkach czosnek i imbir. Kurczaka pokroić w kostkę o boku mniej więcej 0,7 cm i wmieszać do marynaty. Odstawić w temperaturze pokojowej na godzinę.
W garnku z grubym dnem roztopić masło i zeszklić posiekaną w drobną kostkę cebulę. Dodać wszystkie pozostałe przyprawy (goździki, liście laurowe, po łyżeczce garam masala i kuminu, po pół łyżeczki kolendry, cynamonu i chilli). Przesmażyć razem aż przyprawy zaczną ładnie pachnieć. Zwiększyć ogień i dodać kurczaka razem z całą marynatą. Krótko obsmażyć ze wszystkich stron po czym zalać koncentratem i zmiksowanymi (może być niedokładnie) pomidorami z puszki. Wymieszać i doprowadzić do wrzenia i gotować razem na dość mocnym ogniu przez 8 minut. Na koniec dodać miód i zaprawioną śmietanę. Wymieszać dokładnie i zestawić z ognia. Podawać obsypane świeżą kolendrą lub natką.
12 Responses
Mój butter chicken. Pękam z dumy! raczej co gotowania mam dwie lewe ręce a tu domownicy zachwalali.
Wygląda na proste, czyli takie danie, którego nawet ja nie popsuję 😉
Lubię takie inne kurczaki, ileż można jeść smażonego :-)))
Ale czy reszta zaakceptuje…
Oj, jak nie lubie hindusa, tak to bym zjadła! Ostatnio koleżanka poczęstowała mnie takim kurczakiem – tulę ze kupionym w restauracji. Był tak smaczny, ze chciałam go odtworzyć. A tu prosze – jest przepis ?
Wygląda przepysznie 🙂 aż zgłodniałam!
Zaskoczył mnie cynamon i goździki w tak dużej ilości w Twoim przepisie. Wielokrotnie z moją koleżanką Panchami robiłyśmy butter chicken, ale nigdy z tymi przyprawami. Chociaż pewnie wersji jest bardzo wiele.
Ależ apetycznie wygląda, chętnie wypróbuję 🙂
Pani Kasiu dziękuje za przepis. Zdecydowanie najlepszy Butter chicken jaki jadłem.
Dziękuje. Bardzo się cieszę 🙂
Pysznie wyglada…
Chyba muszę zapamiętać na chwilę kuchennego zwatpienia!
😉
pysznie wygląda to danie 🙂 zrobiłam się głodna 🙂
dziękuję za dołączenie do akcji 🙂
Wygląda przepięknie i przede wszystkim przepysznie!:)
https://julias-cooking.com/