Autor Wysmakowane 17 lipca 2019
Ikona włoskiej kuchni czyli deser panna cotta z malinami, wanilią i miętą. Zdecydowanie łatwo się w tym deserze zakochać. Za szybkość i prostotę wykonania; za to, że można go przygotować dużo wcześniej (więc świetnie sprawdzi się na wszelkich imprezach, tylko wyjąć z lodówki i serwować!); i jeszcze za kremową, aksamitną konsystencję.
O tym jak dobry wyjdzie deser, decyduje w bardzo dużej mierze jakość użytych składników i dobór dodatków. Panna cotta bazuje właściwie na śmietanie i mleku i ich dobór nie powinien być przypadkowy. Sięgnijcie po sprawdzone produkty (u mnie marka MU!). Z dodatków postawiłam na prosty, lekko kwaskowy sos malinowy, maliny i odświeżający akcent świeżej mięty. Stanowią dobrą równowagę do dość słodkiej samej w sobie panna cotty. Zdecydowanie sugeruję nie używać zbyt słodkich dodatków, bo całość może wyjść zbyt mdło. No chyba, że jesteście zwolennikami baaardzo słodkich deserów.
Samo przygotowanie jest bajecznie proste, ale warto pamiętać o jednej ważnej zasadzie. Mianowicie, bardzo ważne jest, by studzić masę stopniowo, na każdym etapie dokładnie ją mieszając. Dzięki temu unikniecie rozwarstwienia się deseru na tłustszą i lżejszą część. Przelewamy masę do kokilek dopiero po całkowitym jej ostudzeniu, gdy zaczyna mieć lekko „żelową” konsystencję. Tuż przed przelaniem koniecznie należy ją po raz ostatni dokładnie wymieszać.
Deser panna cotta z malinami
- 500 ml tłustej śmietany 36% tłuszczu
- 60 ml mleka
- 50 g cukru
- 1 laska wanilii (ewentualnie esencja waniliowa)
- olej bezsmakowy do nasmarowania kokilek
- 2 łyżeczki żelatyny w proszku
- 30 ml gorącej wody
- do podania: świeże maliny, mięta i sos malinowy (150 g malin + łyżka cukru)
Śmietanę, mleko i cukier włożyć do garnka. Przeciąć laskę wanilii wzdłuż, wyskrobać ze środka ziarenka i dodać do śmietany razem z pustą laską. Garnek podgrzewać na niewielkim ogniu, co jakiś czas mieszając, aż do pełnego rozpuszczenia się cukru. Natychmiast jak zacznie bulgotać, zdjąć garnek z palnika i odstawić na pół godziny (jeśli używacie esencji waniliowej to ten etap można pominąć). Przygotować 4 foremki. Nasmarować je od wewnątrz cienką warstwą oleju.
Po 30 minutach wyjąć laskę wanilii i przygotować żelatynę. W sporym kubku zalać żelatynę gorącą (nie wrzącą!) wodą. Dokładnie wymieszać do rozpuszczenia żelatyny. Lekko ostudzić i zaprawić śmietaną (dodawać po łyżce masy do śmietany, energicznie mieszając; łącznie ok 4-5 łyżek). Tak zaprawioną żelatynę przelać do garnka. Dokładnie wymieszać i odstawić aż masa dojdzie do temperatury pokojowej. Wówczas ponownie dokładnie wymieszać i nakładać masę do przygotowanych kokilek. Przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki do pełnego stężenia (min 4 godziny, najlepiej cała noc).
Przed podaniem wyciągnąć desery z kokilek. Najłatwiej na 10 sekund zanurzyć kokilkę w misce z zimną wodą, a następnie obrócić ją do góry nogami tak by panna cotta swobodnie zsunęła się na talerzyk, na którym ma być podana. Polać sosem malinowym, ozdobić świeżymi malinami i listkami mięty. Podawać od razu.
*Wpis powstał przy współpracy z Wart Milk, właścicielem marki MU! których mleka i śmietanki bardzo Wam polecam*
Skorzystałeś z przepisu? Proszę, daj znać w komentarzu jak smakowało. A jeśli masz – podeślij zdjęcie. Chętnie umieszczę w galerii czytelników.
Dołącz do Wysmakowanej społeczności na FACEBOOK lub na INSTAGRAMIE. Będziesz na bieżąco z Wysmakowanymi wpisami.
14 odpowiedzi
Robiłam! I na pewno zrobię jeszcze nie raz! Przepyszny deserek.
Bardzo się cieszę. że smakowało 🙂
Nie jest to deser fit;-)
Od samego patrzenia tyję!
Nie jadam słodyczy,deserów, ale panna cotta to jedna z moich słabości.
Trochę przy tym pracy, ale jest smakowita.
Próbowałam we Włoszech, rewelacja.
Pozdrawiam-)
Bardzo daleko jej do bycia fit 😉 wg oryginalnej receptury. Można próbować wersji na jogurcie vs. śmietana ale to już nie to samo…
Chyba każdy lubi ? codziennie mogę jeść
Deser na czasie i przepysznie wygląda 🙂
Ooo, deser świetnie się prezentuje. Zapisuję przepis.
Też bardzo lubię śmietankę od MU. Świetnie się z nią pracuje. Tylko ciężko ją czasem upolować. Jak tylko znajdę to robię Twoją panna cotta, bo wygląda cudownie apetycznie!
To prawda. Dlatego jak już znajdę to kupuję kilka na zapas 😉
Ależ to pysznie wygląda. Z wielką chęcią spróbowałabym takiego deseru. Mniam. ?
podoba mi się dodawanie tłustej śmietany 36% tłuszczu 😛 a nie jakiś chudych zamienników
No nie jest to deser fit ?
Uwielbiam Panne Cotte <3
Mniam, wygląda pysznie 🙂