
Autor Wysmakowane 8 kwietnia 2020
Fuczki czyli placki z kapusty kiszonej. Przepis w pewnym momencie stał się istnym internetowym hitem, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze, by z niego skorzystać. Aż ostatnio natknęłam się na niego w baaardzo starej książce kucharskiej, którą dostałam od mojej babci, a ona jeszcze wcześniej od swojej mamy. Strony księgi są już zupełnie pożółkłe i wertując je aż boję się, że zaraz się rozpadną ? Czuję się jakby trzymała w rękach jakiś drogocenny i bardzo kruchy skarb ?. Uwielbiam takie klimaty! I od teraz uwielbiam te placki! Banalnie proste, bardzo tanie, ekspresowe, pyszne i z zaledwie kilku składników! Jak ich nie lubić? Jak kolejnym razem będziecie mieli kapustę kiszoną w domu, to nie wahajcie się jej użyć! Do placków świetnie pasuje sos czosnkowy (przepis tutaj), choć same w sobie, bez żadnych dodatków też są pycha!
Dwie ważne wskazówki. Pierwsza: jakość kapusty ma znaczenia. Jest to tu podstawowy składniki i warto o niego zadbać ? Druga, to porządne odciśnięcie kapusty z wody. Dzięki temu ciasto będzie wymagało dużo mniej mąki i w konsekwencji placki będą miały po prostu dużo lepszą konsystencję po usmażeniu.
Fuczki czyli placki z kapusty kiszonej
- 250 g kapusty kiszonej (naturalnie kiszona)
- 160 g mąki pszennej (przelicznik na szklanki: MIARY)
- jajko
- 180 ml mleka
- przyprawy: sól, świeżo mielony pieprz, kminek, majeranek
- tłuszcz do smażenia (u mnie najczęściej olej rzepakowy lub oliwa)
- do podania: gęsta śmietana lub sos czosnkowy oraz ulubione świeże zioła: natka/ koperek/ kiełki
Składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Kapustę porządnie odcisnąć na sitku z wody. Posiekać dość drobno. Mocno nagrzać patelnię z cienką warstwą tłuszczu. W misce roztrzepać trzepaczką przesianą mąkę, całe jajko, mleko i przyprawy. Dokładnie roztrzepać trzepaczką. Dodać kapustę i wymieszać. Ciasto nakładać łyżką na rozgrzaną patelnię, rozpłaszczać i smażyć z obu stron na rumiano. Podawać z kleksem gęstej śmietany lub z sosem czosnkowym posypane świeżą natką lub ulubionymi kiełkami.
Spróbuj, zostań, obserwuj na Facebook i na Instagramie. A jeśli przetestowałeś przepis, podziel się w komentarzu wrażeniami. Jestem łasa na wszelkie uwagi i zdjęcia Waszych dzieł!
Możesz też otagować zdjęcie swojego wykonania na IG hasztagiem #wysmakowane. Z wielką przyjemnością udostępnię w mojej relacji.
Jedna odpowiedź
Ciekawy pomysł na przemycenie kapusty kiszonej do diety. Mam nadzieję, że moim dzieciakom zasmakują te placuszki. 🙂