
Autor Wysmakowane 10 sierpnia 2018
Muszę przyznać, że konfitura z czerwonej cebuli, to coś co uwielbiam absolutnie maniakalnie. Ciężko określić jej smak. Niby słodka, ale i trochę wytrawna i trochę słona. Absolutnie wyjątkowa. Często robię na zapas do słoiczków, by zawsze mieć pod ręką. Dzięki niej w kilka minut jestem w stanie wyczarować ciekawą, pyszną sałatkę, danie obiadowe czy też przystawkę. Taka konfitura pasuje niemal do wszystkiego! Podaję ją często do steków lub do smażonej/ pieczonej polędwiczki wieprzowej. Nakładam na kanapkę. Może też być wspaniałą bazą do szybkiej przekąski. Np. usmażony ser kroję w kostkę, przykrywam odrobiną konfitury, nadziewam na wykałaczki i w 5 minut mam świetną przekąskę.
Konfitura z czerwonej cebuli
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 300 g czerwonej cebuli
- liść laurowy
- 30 g brązowego cukru
- 2 gałązki rozmarynu
- sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
- 30 g octu balsamicznego dobrej jakości
- łyżka miodu
Cebulę pokroić w cienkie półplasterki lub piórka. Posiekaną cebulę przełożyć do garnka z grubym dnem (z przykrywką!), dolać oliwę i mocno rozgrzać, często mieszając. Zmniejszyć moc grzania prawie do minimum, dodać liść laurowy oraz cukier. Wymieszać, przykryć i smażyć około 15 minut. W międzyczasie, co jakiś czas, odkryć i zamieszać. Cały czas pilnować, by cebula się nie spaliła (zrobi się gorzka). Do cebuli dodać drobno posiekany rozmaryn, odrobinę soli i pieprzu. Wymieszać i smażyć kolejne 15 minut.
Gdy cebula będzie już gotowa (ma być idealnie miękka i zrobić się lekko przezroczysta), podlać ją octem balsamicznym. Już bez przykrycia smażyć dalej, by ocet całkowicie odparował. Cebula nie może podchodzić płynem. Zestawić z palnika i dodać miód. Dokładnie wymieszać, by całkowicie się rozpuścił. Spróbować i w razie konieczności doprawić do smaku pieprzem i solą.
Natychmiast przełożyć do słoiczka, zakręcić wieczko i obrócić do góry dnem. Przetrzymywać do 6 miesięcy.
Polub Wysmakowane na facebooku. Będziesz na bieżąco z Wysmakowanymi wpisami, a mi będzie bardzo miło ?
27 Responses
Iwonka – czy rozmaryn obierasz z łodyżek – siekasz same igiełki, jestem w trakcie napisze jak wyszło , ale jak próbuję to ma świetny smak (nie dodałam jeszcze miodu)
Dokładnie tak. Obieram z łodyżek i siekam same igiełki. Jestem bardzo ciekawa efektu finalnego 🙂
Ja posiekałam z łodyżkami, ale nie szkodzi konfitura wyszła wspaniale – a ponieważ cebula obrodziła jak nigdy – to zrobię prawidłowo jeszcze parę porcji – dziękuję za wspaniały przepis będę go polecać znajomym
Z przyjemnością. Cieszę się bardzo, że tak smakuje.
Szukalam dobrego przepisu bez wina i znalazłam wybitny! Konfitura jest wspaniała!
Też kombinuję bez wina ze względu na dzieci.
przecież alkohol z wina odparowuje w trakcie i dzieci mogą jeść
Nigdy w 100% nie wyparuje. Zostaną jakieś śladowe ilości.
Ale to pięknie wygląda! Zazdroszcze, ze mozesz teraz kosztowac 😉 nic, tylko zostaje samej zrobic 😉 zdolniacha z Ciebie, brawo! 🙂
Nie za bardzo przepadam za cebulą, a za jej krojeniem to już w ogóle ?
Krojenie nie musi być takie straszne! Zejdź do jej poziomu. Gazy ulatniają się do góry, więc je wykiwasz i unikniesz łez 😉
Jedna z moich ulubionych propozycji cebulowych 🙂
Ja jeszcze nigdy akcje konfitury nie robiłam, ale może w końcu się skuszę i zrobię kilka słoiczków 🙂
Możesz zacząć od małej ilości na próbę…. choć pewnie i tak wrócisz zaraz po więcej 😉
Bardzo chętnie bym spróbowała. Dodawałam kiedyś miodu do smażonej cebuli i było to ciekawe połączenie.
Kierunkowo podobnie 🙂 Posmak słodyczy jest. Powinno Ci smakować w takim razie.
Jak ja lubię cebulową konfiturkę! Można ją robić cały rok 🙂
Pysznie smakuje nawet z kawałkiem chrupiącej bułki 😉
Czegoś takiego jeszcze nie próbowałam. Pora to zmienić
Zdecydowanie popieram. Niby tylko cebula, a robi kawał dobrej roboty 😉
bardzo lubię! ja ją często wysmażam jeszcze dłużej, staje się wtedy bardziej „lepiąca” i ma dużo ciemniejszy kolor 🙂
Bardzo lubię! 🙂 Sama jeszcze nie robiłam, a w kupnych przeszkadza mi mocny posmak octu. Czas się wziąć do zrobienia zapasów! 😀
Uwielbiam! Cudny dodatek do burgerów czy koziego sera <3
Oj tak. Przepyszne połączenie. Zresztą pierwszy raz konfiturę z cebuli dostałam w takim właśnie zestawieniu.
Bardzo lubię karmelizowaną cebulkę jako ciekawy dodatek do dań wytrawnych ale jeszcze się nie mogę przełamać do przygotowania konfitury. Na pewno jednak kiedyś wrócę do Twojego przepisu 🙂
Dużo nie ryzykujesz. Warto się przełamać.
Mniammmm….To barzdo pyszny dodatek.Bardzo lubię do serów, pasztetów.
Robię najczęściej karmelizowaną z czerwonym winem….
Świetny ! Dziś go wypróbuje 🙂