
Autor Wysmakowane 28 marca 2019
Dzieci jakiś czas temu zażyczyły sobie krupnik. Krupnik mama zrobiła, a dzieci zjadły… a raczej pożarły i to w takim tempie, że o zrobieniu mu zdjęcia zapomniałam, zanim zdążyłam sięgnąć po aparat. Tak więc, przepisu na krupnik na blogu (jeszcze!) nie znajdziecie. Natomiast po jego zrobieniu zostałam z kilogramem kaszy jęczmiennej. I tak to sobie teraz kombinuję jakie cuda można z jej udziałem wyczarować. Dziś zapraszam Was na kotleciki z kaszy jęczmiennej i fety. Przezornie zrobiłam je w ciągu dnia, gdy dzieci urzędują w przedszkolach, więc zdjęcie jest i mogę się podzielić z Wami przepisem. Na szczęście! Bo kotleciki doprawdy mogą skraść niejedno serce. Szybkie w zrobieniu, delikatne, mięciutkie…. Słowem – naprawdę bardzo dobre. Spokojnie możecie podać je solo w ramach bezmięsnego obiadu. Są naprawdę syte i spokojnie zapełnią brzuszki…. Nie tylko te najmniejsze!
Kotleciki z kaszy jęczmiennej i fety
- 100 g kaszy jęczmiennej (waga przed ugotowaniem)
- 1 duża marchewka
- 2 niewielkie ząbki czosnku
- 1 duże jajko
- 100 g sera feta
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- łyżka posiekanego szczypiorku
- 2 łyżki mąki
- sól i pieprz do smaku
- oliwa do smażenia
Kaszę ugotować wg instrukcji i ostudzić (można zrobić to dzień wcześniej). Marchewkę i czosnek zetrzeć na małych oczkach tarki i usmażyć z niewielką ilością oleju, aż namiękną. W średniej misce roztrzepać jajko. Dodać przestudzoną kaszę, podsmażone warzywa, rozgnieciony widelcem ser feta, posiekane zioła, mąkę i przyprawy. Wszystko dokładnie wymieszać. Nakładać łyżką na rozgrzany na patelni olej i smażyć do zarumienienia z obu stron. Po usmażeniu przekładać na talerz wyścielony papierowymi ręczniczkami do lekkiego odsączenia z tłuszczu. Podawać. Można dodatkowo obsypać fetą i ziołami.
Zapraszam na pozostałe wysmakowane wegetariańskie kotleciki: kotleciki marchewkowe, z kaszy jaglanej a’la hummus, ryżowe z piekarnika.
Skorzystałeś z przepisu? Proszę, daj znać w komentarzu jak smakowało. A jeśli masz – podeślij zdjęcie. Chętnie umieszczę w galerii czytelników.
Polub Wysmakowane na facebooku. Będziesz na bieżąco z Wysmakowanymi wpisami, a mi będzie bardzo miło 
6 Responses
Zrobiłam wczoraj – zgodnie z przepisem, a dzisiaj – z małą modyfikacją. Marchew z czosnkiem zmieliłam drobno w Thermomiksie i nie przesmażałam ich w ogóle. I ja, i cała rodzina stwierdziliśmy, że nie ma żadnej różnicy w smaku. I wczoraj, i dzisiaj były znakomite! Wszystkim smakowało, więc to danie często będzie gościć na naszym stole. Dzięki za świetny przepis!
Super! Cieszę się ze tak zasmakowało! I dzięki za cenną wskazówkę. Może jeszcze ktoś skorzysta 🙂
kolejny przepis zapisuje
Muszą byc naprawde pyszne – i chyba sie na nie skusze w najblizszym czasie.
No to mam juz patent na jęczmienną. Super ?
Wypróbuję! Same pyszności tutaj u Ciebie. 🙂