
- Potrzebny czas: 1 godzina + marynowanie
- Porcja: 4 osoby
- Poziom trudności: Łatwy
Autor Wysmakowane 1 grudnia 2017
Kurczak w orientalnym sosie na bazie mleka kokosowego, przecieru pomidorowego i aromatycznych, indyjskich przypraw. Danie właściwie robi się samo. Banalnie proste w przygotowaniu i mimo że nakład pracy jest minimalny to całość zajmuje kilka godzin (marynowanie i redukcja sosu). Od razu można zrobić więcej, bo danie idealnie nadaje się też do zapakowania na wynos i odgrzania kolejnego dnia w pracy.
Kurczak w orientalnym sosie
- 700 g piersi z kurczaka
- 100 ml jogurtu naturalnego
- 3 ząbki czosnku
- 4 cm kawałek świeżego imbiru
- po 1,5 łyżeczki kuminu i garam masala
- po pół łyżeczki soli, curry i ostrej papryki
- garść płatków migdałów
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 400 ml przecieru pomidorowego
- mała puszka mleka kokosowego
Kurczaka umyć pod chłodną, bieżącą wodą, wytrzeć papierowymi ręczniczkami i oczyścić z błonek. Czosnek i imbir zetrzeć na tarce na najmniejszych oczkach. Dodać wszystkie przyprawy i jogurt i porządnie wymieszać. Wmieszać kurczaka i odstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny (można na całą noc). Przed smażeniem wyjąć i ocieplić do temperatury pokojowej.
Na suchej patelni podprażyć płatki migdałów do lekkiego zbrązowienia. Przełożyć na miseczkę i na patelnię wlać olej. Rozgrzać i wlać przecier oraz mleko kokosowe. Gotować około 30 minut do zgęstnienia, po czym dodać kurczaka razem z całą jogurtową marynatą i gotować kolejne 7-8 minut aż mięso całkowicie „dojdzie” w środku. Podawać z ryżem obsypane podprażonymi płatkami migdałów.
Polub Wysmakowane na facebooku. Będziesz na bieżąco z Wysmakowanymi wpisami, a mi będzie bardzo miło ?
8 Responses
Prosto i smacznie za to lubię takie przepisy 😉
Ja też 😉
Do wyprobowania, może nawet w tym tygodniu! 😀
Lubię te smaki.
Mega pysznie, a i dość prosto w przybotowaniu! Podsunę przepis mężowi, gdyż u nas to on jest królem kuchni:)
Wow. W sumie to chciałabym żeby mąż mi coś czasem upichcil 😉
Brzmi i wygląda pysznie! Uwielbiam kurczaka, więc z pewnością wypróbuję przepis 🙂
Takie żarełko lubię. Muszę zapamiętać przepis.