- Potrzebny czas: 30 minut
- Porcja: 6 muffinek
- Poziom trudności: Łatwy
Autor Wysmakowane 12 października 2018
Zobaczcie jaka dynia mutant – gigant wyrosła u nas na działce. Nie dość, że wdrapała się za młodu na drzewo, to jeszcze urosła tam przeolbrzymia! Może dlatego, że miała takie wygodne legowisko i elegancko wygrzewała się bliżej słońca? Tak czy siak teraz czeka mnie nie weekend, nie tydzień czy nawet miesiąc z dynią, ale chyba cały rok! Większość dyni już wylądowała w zamrażarce w postaci upieczonego puree, a część przerabiam od razu.
Na pierwszy ogień poszły pyszne muffinki dyniowe. Z surowej startej dyni i z dodatkiem oleju wychodzą niesamowicie mięsiste i wilgotne. Zdecydowanie takie jak lubię najbardziej. Muffinki z pewnością nie są nadmiernie słodkie, więc jeśli macie ochotę bardziej osłodzić sobie życie to dosypcie kilka łyżek więcej cukru. Mniej już nie polecam. Jeśli potrzebujecie to przelicznik szklanek na gramy w dziale miary.
Muffinki dyniowe z żurawiną suszoną
- 160 g mąki pszennej
- 2/3 łyżeczki sody
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki cynamonu
- jajko w temp. pokojowej
- 80 g cukru trzcinowego
- 80 ml oleju
- szklanka startej na najmniejszych oczkach surowej dyni (ok. 160 g)
- 2 łyżki mleka
- garść suszonej żurawiny
- cukier puder do obsypania (opcjonalnie)
Wszystkie suche składniki przesiać przez sitko do miseczki. Dokładnie wymieszać i odstawić. Piekarnik nagrzać do 180 stopni C.
Jajko ubić z cukrem do uzyskania puszystej, jasnej masy (ok 3 min). Powoli wlewać olej (cienką strużką), wciąż ubijając. Dodać mleko i dynię i wymieszać tylko do uzyskania jednolitej masy. Dodać suche składniki i dokładnie, delikatnie wymieszać łyżką. Na koniec dodać żurawinę i bardzo delikatnie zamieszać.
Ciasto nakładać do form na muffinki. Silikonowych nie trzeba niczym smarować. Ciasto ładnie odchodzi. Muffinki wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 20 minut do suchego patyczka. Po ostudzeniu można obsypać cukrem pudrem.
17 Responses
Co to za dynia z takij to mozna wszysko przepisów przygotowac. Napewno zrobie jeszcze keczup z dyni super przepis .Bardzo lubie dynie ?
Oj tak. Narobiłam się dyniowych przepisów za wszystkie czasy a reszta pomrozona w postaci puree na zimę
Jaka dynia! A przepis bardzo mi się podoba, bo jest prosty i w sam raz na jesień. Chyba się pokuszę o te muffinki w ten weekend 🙂
Mufinki pożeramy w każdej wersji. Dynia na focie imponująca, ile z tego ciasteczek wyjdzie?
z dyni? chyba z 200 😛
a z przepisu – zawsze podana ilość na górze, nad przepisem
Uwielbiam muffinki ale z dynią w składzie nigdy nie jadłam
spróbuj. Pyszne i wilgotne 🙂 smak dyni nie wyczuwalne. zweryfikowane na dzieciach, które dyni nie tykają 😛
Pycha! W sam raz bo sezon na dynię w pełni!
jaka ogromna dynia! a babeczki wyglądają mega apetycznie!
To fakt. Dynia gigant! I do tego wyrosła na drzewie. Cuda natury. 😛
Sezon na dynię wystartował, a muffinki z dyni smakują wyśmienicie ? muszę spróbować twój przepis.
Sezon na dynie trwa. Myślę, że naprawdę warto spróbować takich babeczek. Pozdrawiam!
Warto, warto. Odrobina słodyczy nikomu nie zaszkodzi. Zawsze w takim, zdrowszym, dyniowym wydaniu 😉
Haha no tak rosnącej dyni jeszcze nie jadłyśmy 😀
Jeszcze słodsza. Może dlatego, że miała bliżej do słońca ;P
Co za dynia wędrowniczka, zasługuje na to, żeby zostać bohaterką. Przepis świetny, z przyjemnością wykorzystam, mam składniki. Pozdrawiam.
Haha. Rzeczywiście dynia zrobiła niezłego psikusa. W rodzinie u nas już krążą o niej legendy 😉