Autor Wysmakowane 1 kwietnia 2020
Pyszne i szybkie do przygotowania polędwiczki z groszkiem i suszonymi pomidorami w kremowym sosie na bazie płynnej śmietanki. Jeśli macie czas, dobrze jest dać mięsu chwilę w marynacie. Można ją zostawić nawet na całą noc, przykrytą w lodówce. Jeśli jednak macie tylko 20 minut na całość przygotowań to po prostu pomińcie marynowanie. Też wyjdzie bardzo dobre. Wiem, że teorie na temat solenia mięsa są różne, ale ja nigdy nie dodaję soli do marynaty. Moim zdaniem mięso leżakujące w soli nigdy nie wyjdzie tak miękkie i delikatne jak po marynowaniu w samych ziołach. Zamiast groszku w puszce możecie wykorzystać mrożony groszek. Wówczas dodajemy go na patelnię chwilę wcześniej. Jako dodatek podałam ryż, ale również świetnie będą pasować opiekane ziemniaki i kasza, np. jaglana.
Sprawdź też pozostałe przepisy na POLĘDWICZKI WIEPRZOWE.
Polędwiczki z groszkiem i suszonymi pomidorami
- polędwica wieprzowa o wadze ok 380-400 g
- duży ząbek czosnku
- 1,5 łyżki oliwy
- po pół łyżeczki oregano, tymianku i świeżo mielonego pieprzu
- łyżka masła
- pół cebuli
- 2/3 puszki groszku
- ok 10 pomidorków suszonych
- 60 ml bulionu
- 80 ml śmietanki płynnej 30%
Obrany ząbek czosnku przecisnąć przez praskę i włożyć do miski. Dodać 1 łyżkę oliwy, oregano, tymianek i pieprz. Wymieszać. Polędwicę umyć, osuszyć papierowym ręczniczkiem i usunąć białą błonę. Pokroić na plastry o grubości ok 2 cm. Plastry włożyć do miski z oliwą i wszystko dokładnie wymieszać. Jeśli jest taka możliwość dobrze odstawić mięso na godzinę (lub dłużej), ale nie jest to konieczne.
Cebulę obrać i drobno posiekać. Na patelni roztopić masło z pozostałą oliwą. Zeszklić cebulę, uważając, by jej nie przypalić. Zwiększyć moc grzania i włożyć mięso. Posolić zaraz po włożeniu na patelnię. Smażyć do zarumienienia po ok 1,5 minuty na stronę. Wlać bulion, doprowadzić do wrzenia i redukować ok 5 min. W międzyczasie raz obrócić mięso. Dodać odsączony groszek i pokrojone na mniejsze części pomidorki suszone. Wymieszać. Zalać śmietanką, ponownie wymieszać i zagotować. Spróbować i doprawić w razie potrzeby.
Spróbuj, zostań, obserwuj na Facebook i na Instagramie. A jeśli przetestowałeś przepis, podziel się w komentarzu wrażeniami. Jestem łasa na wszelkie uwagi i zdjęcia Waszych dzieł!
Możesz też otagować zdjęcie swojego wykonania na IG hasztagiem #wysmakowane. Z wielką przyjemnością udostępnię w mojej relacji.