Autor Wysmakowane 19 stycznia 2019
Zdradzam Wam mój wypracowany przez lata patent! Przepis na faworki idealne – extra kruche i delikatne. Jak je zrobić? Z pewnością bez proszku do pieczenia i bez drożdży – na oba składniki można się często natknąć w różnych faworkowych wariacjach. Za to z dodatkiem spirytusu (dzięki temu faworki nie chłoną tłuszczu) i smalcu (są dzięki niemu jeszcze bardziej kruche)! I co najważniejsze – tłukę je z całej siły jak popadnie. Jak byłam mała to babcia zawsze powtarzała mi, że ciasto na faworki trzeba uderzyć wałkiem sto razy. Zawsze śmiałam się z tego, a teraz doceniam babciną mądrość. Miała rację! Uderzając w ciasto tłuczkiem spulchniamy je i wtłaczamy w nie dużo powietrza, co sprawia że faworki wychodzą cudownie delikatne i kruche. Oj tak! Faworki idealne!
Przepis na faworki idealne
- 450 g mąki pszennej (polecam krupczatkę)
- łyżka cukru pudru (plus do posypania z wierzchu po pieczeniu)
- szczypta soli
- 6 żółtek
- 3 łyżki gęstej kwaśnej śmietany 18 %
- 1 łyżka smalcu
- 1 łyżka spirytusu
- tłuszcz do smażenia: 1 kg smalcu i dwie łyżki oleju
Mąkę i łyżkę cukru pudru przesiać przez drobne sitko. Dodać sól i dokładnie wymieszać. Następnie dodać pozostałe składniki ciasta, tj. żółtka, śmietanę, łyżkę smalcu i spirytus. Dokładnie wyrobić dłońmi ciasto. Ciasto na faworki lubi zagniatanie i zdecydowanie lubi jak trwa długo, aż ciasto będzie zupełnie gładkie i miękkie (ok 7 – 8 minut). Po wyrobieniu dobrze jest odłożyć ciasto na ok 30 minut (łatwiej się z nim później pracuje), ale nie jest to konieczne.
Po leżakowaniu ciasto jeszcze chwilę wyrobić. Rozwałkować, złożyć na pól i ponownie na pół. Mocno uderzać w ciasto wałkiem by wtłoczyć w nie jak najwięcej powietrza. Ponownie pozagniatać, rozwałkować i składać i znów uderzać. W razie potrzeby można powtórzyć trzeci raz. Jak po każdym uderzeniu będzie pojawiać się dużo pęcherzyków powietrza, to znaczy, że ciasto jest gotowe.
W szerokim garnku mocno rozgrzać smalec z odrobiną oleju.
Ciasto podzielić na trzy części. Każdą jak najcieniej rozwałkować (im cieńsze tym faworki będą delikatniejsze i bardziej kruche), najlepiej na grubość 1 mm. Ciasto pociąć na paski o grubości ok 3 cm. Na środku każdego zrobić nacięcie i przewlekać (jeden koniec odgiąć i wkładać w nacięcie przeciągając na drugą stronę).
Faworki kłaść na rozgrzany tłuszcz i krótko smażyć – powinny pozostać blade, bardzo delikatnie zarumienione. Odsączać na ręczniczku papierowym. Po ostudzeniu obficie posypać cukrem pudrem.
Zapraszam też na różne wysmakowane pączki! Idealne na karnawał!
Ten przepis w Waszym wykonaniu:
Polub Wysmakowane na facebooku. Będziesz na bieżąco z Wysmakowanymi wpisami, a mi będzie bardzo miło
17 Responses
Przetestowane dwukrotnie i następujące spostrzeżenia. Mąka krupczatka może być drobniejsza i grubsza – użyć tej drobniejszej (Lubella lub Szczepanki, broń Boże „królowa mąk”). Lepiej pomieszać pół na pół z mąką tortową. Żółtka miałam bardzo duże, a i tak śmietany trzeba dać więcej. Ciasto wałkować bardzo cienko. Atutem ciasta jest to, że nie potrzeba podsypywać mąką w trakcie zagniatania ani wałkowania. Smażyć krótko, aby nie ściemniały. Do smażenia wrzucam mały kawałeczek ziemniaka, który wymieniam jak ściemnieje. Faworki wyszły BARDZO DOBRE, ale…i tak jak na gust mój i mojej rodziny bezkonkurencyjne są faworki z ciasta piwnego :).
Nie wiem dlaczego, robiłam dwa razy i ciasto się rozwarstwia, nie chce ugnieść,choć wyrabialam chyba 15min aż ręce mnie bolały i nie da się go rozwałkować, to nie są moje pierwsze faworki ale nie wiem w czym tkwi problem
Rozwarstwia się na etapie zagniatania? 15 minut to bardzo długo, z pewnością nie ugniatałam tak długo, więc to nie tu tkwi problem. Może miałaś mąkę o innej chłonności i ciasto wyszło za suche? Wówczas można spróbować dodać odrobinę więcej śmietany. Powinno pomóc.
Mam pytanie – Ile srednio wyjdzie ich z takiej porcji??
Mniej więcej tyle, co widać na tym zdjęciu nad komentarzami (zdjęcie przesłane mi przez czytelnika bloga, zanim jeszcze miałam na blogu opcję dodawania zdjęć w komentarzach ;)) Czyli pełny duży talerz.
Smak dzieciństwa. Dawno nie robiłam faworków. Jutro wykorzystam Twój przepis.
Najlepszy przepis na faworki który testowałam i już chyba w życiu nie zrobię z innego!
Pani napisała najlepiej dodać mąkę krupcztke tak zrobiłam i nie polecam wyszły twarde. Najlepsza jest mąką pszenna ???pozdrawiam
może błąd leżał gdzieś indziej? Faworki z tego przepisu pewnością nie wychodzą twarde. Może za krótko wyrabiane?
Robiłam dokładnie jak było napisane gniotlam długo walilam wałkiem…. I wyszły twarde?
Ojej to mnie bardzo dziwu. Robiłam dokładnie jak w przepisie i wyszły mi idealnie kruche.
Czy można pominąć smalec? Nie wpłynie jego brak na smak?
Można smażyć na oleju a nie na smalcu. W samym cieście ja lubię dodatek smalcu. Faworki są jeszcze bardziej kruche. Ale jeśli to konieczne to można pominąć. Smalec wpływa na konsystencje a nie sam smak
Kocham faworki miłością absolutną, punkt obowiązkowy na ostatki 🙂 też piekę w domu
U nas zawsze robi się drożdżowe faworki, miękkie i puszyste 🙂 Takich kruchych domowych nigdy nie jadłyśmy 🙂
Polecam przetestować. Choćby dla porównania, które Ci bardziej smakują.
Patent z tłuczeniem bardzo fajny 🙂 Gdzieś kiedyś ta mądrość mi przeszła przez ucho, choć jej nigdy nie stosowałem. Przy następnej porcji faworków skorzystam z rady 🙂