
Autor Wysmakowane 23 lipca 2018
Roladki schabowe z serem feta i z bobem to kolejna (po roladkach z kozim serem i polonezach) wariacja cudów, które można wyczarować z schabu zamiast „zwykłego schabowego”. Bobowe szaleństwo trwa. Nie znamy dnia ani godziny kiedy bób się skończy, a że jest tak krótko to trzeba korzystać intensywnie. Połączony z prawdziwą fetą (dostarczoną mi niedawno prosto z Grecji) tworzą przepyszny duet. Schab dobrze jest zostawić w mleku na całą noc żeby namiękł i skruszał. Jeśli jednak nie macie na to czasu, albo po prostu macie miękki, odkarkowy kawałek schabu, to możecie pominąć ten etap. Mięso i tak powinno wyjść miękkie i delikatne. Jeśli jednak pomijacie etap leżakowania, to zacznijcie szykowanie dania od ugotowania bobu. Znacznie skróci to czas przygotowania (w tej opcji podany czas w przepisie).
Roladki podałam nie w całości, ale pokrojone w cienkie plasterki. Prezentowało się dużo ładniej i wszyscy mieli frajdę, że jedzą „schabowe sushi” 😛 W takiej formie świetnie nadają się też do lunchboxa. Zwłaszcza, że po odgrzaniu smakują również wyśmienicie.
Roladki schabowe z serem feta i z bobem
- 700 g schabu w kawałku bez kości
- ok 600 ml mleka
- ok 400 g bobu
- 150 g sera feta
- sól i świeżo zmielony pieprz
- jajko
- bułka tarta
- tłuszcz do smażenia (lubię smażyć na połączeniu oleju oraz masła klarowanego)
- dowolne dodatki (u mnie kasza pęczak wymieszana z drobno posiekanym, ugotowanym burakiem oraz rukolą)
Schab umyć, dokładnie osuszyć i pokroić w plastry. Folię spożywczą złożyć kilka razy i uciąć dwa kawałki (rozbijanie przez taką grubą folię chroni mięso przed uszkodzeniem). Dokładnie umyte i osuszone kotlety, posolić i popieprzyć z obu stron (koniecznie przed ubijaniem, żeby przyprawy wklepać w mięso). Kotlety położyć na jednym kawałku folii, przykryć drugim kawałkiem i rozklepać tłuczkiem tak by miały równą grubość (ok 3 mm) na całej powierzchni oraz by rozerwać włókna mięśniowe. Kotlety z części dwukarkowej są często na tyle miękkie że spokojnie można je rozklepać jedynie dłonią. Kotlety przełożyć do miski i zalać mlekiem do przykrycia. Odstawić na co najmniej dwie godziny, a najlepiej na całą noc (można pominąć etap leżakowania, j.w.). Kotlety wyjąć z lodówki na godzinę przed szykowaniem. Dokładnie osuszyć ręczniczkami papierowymi z mleka.
Zagotować wodę. Dodać łyżeczkę soli, łyżeczkę masła oraz pół łyżeczki cukru. Włożyć bób i gotować około 15 minut aż będzie miękki (najlepiej wyłowić jednego i sprawdzić czy jest gotowy). Bób odcedzić, lekko ostudzić i wyjąć z łupinek. Przełożyć do miseczki i rozgnieść widelcem.
Na każdym kotlecie, z jednego, krótszego boku, po całej długości rozłożyć po łyżce bobu i pokruszony ser feta. Zwijać roladki, mocno dociskając, tak by nie rozpadły się podczas smażenia.
Rozgrzać tłuszcz na dużej patelni (całe dno ma być przykryte warstwą ok 3 mm). Piekarnik nagrzać na 175 stopni C. Roladki najpierw obtaczać w rozbitym jajku, a następnie w bułce tartej. Smażyć krótko z każdej strony, do zarumienienia (w środku wciąż będą surowe). Po usmażeniu roladki przełożyć do naczynia żaroodpornego. Polać resztą tłuszczu z patelni i wstawić (bez przykrycia) do nagrzanego piekarnika. Piec ok 15 minut. Po wyjęciu odczekać kilka minut przed przekrojeniem na plasterki.
19 Responses
Bardzo ciekawa propozycja obiadowa! Bób przyjmę w każdej postaci! 🙂
Wyglądają pysznie
Apetyczne, i jak pięknie podane. Mniam!
Super pomysł! Roladki robię często, bo mąż bardzo lubi, ale nie robiłam nigdy z bobem! Muszę spróbować 🙂
Extra ?
Co prawda schabu nie jem, ale połączenie fety i bobu bardzo mnie zaciekawiło 🙂
Słusznie bo jest naprawdę udane 🙂
Dodawałam już ser typu feta do roladek z kurczaka plus szpinak… Twoje zjadłabym z przyjemnością ?
Niech mnie nikt nie zbluzga, ale… W czym tkwi różnica między polską a grecką feta? ?
W teorii nazwa feta jest chroniona zastrzeżona dla Grecji, więc nie ma czegoś takiego jak „Polska feta” . A w praktyce to w Polsce przede wszystkim są popularne „serki kanapkowe” udające fetę, zamiast prawdziwej fety 😛 One są dużo gorsze w smaku i w konsystencji od tej prawdziwej wyrabianej z mleka koziego i owczego, która dojrzewa aż 3 miesiace. Ale oczywiście u nas też idzie dostać świetną jakościowo fetę. Z tymże jest bardzo droga, więc nie kupuję często, a tu sama przyjechała i aż się prosiła by coś wyczarować z jej użyciem 🙂
To wychodzi na to, że nie znam smaku prawdziwej fety ani nawet dobrej poslkiej fety…
Spróbuj jak będziesz mieć okazje. Zobaczysz czy warto doinwestować 🙂
Wyborne roladki!
Idealna propozycja na niedzielny obiad z rodzinka 😉 super wyglada 😉
Schab to takie mięso, które niby proste, a jednak często wychodzi twarde i suche. Ale wystarczy dobry przepis i ze schabu wychodzą pyszne cudeńka 🙂 Takie jak Twoje, Kasiu :*
To prawda. Wbrew pozorom schab dość łatwo „zepsuć” i wysuszyć. Nawet z najlepszym przepisem gdy się piecze / smaży go zbyt długo.
Uwielbiam takie schabowe roladki, a dawno nie jadłam. Takie z bobem muszą być przepyszne, bo bób uwielbiam!
Zawsze to jakaś odmiana od tradycyjnych schabowych 🙂 A bób u nas co chwila w sezonie 😉
Kasiu, danie wygląda na prawdę świetnie, gratuluje pomysłu. Gdybym tylko miała dostęp do bobu…
Na wyspach nie ma bobu?!