Autor Wysmakowane 10 września 2024
17 dni w sercu Alp: podróż kamperem po Szwajcarii
Czy kiedykolwiek marzyliście o całkowitej wolności, gdzie każdy dzień przynosi nowe widoki, a Wasz dom na kołach jest zawsze blisko? W te wakacje postanowiliśmy spełnić to marzenie i wyruszyliśmy na 17-dniową podróż kamperem po bajkowej Szwajcarii. Ja, mój mąż i nasza trójka dzieci odkrywaliśmy majestatyczne szczyty, krystaliczne jeziora i malownicze wioski, zatrzymując się tam, gdzie zatrzymało nas serce.
Jeśli marzycie o przygodzie, w której każdy zakręt drogi odsłania nowy, zachwycający widok, to koniecznie przeczytajcie naszą relację. Opowiem Wam o tym, jak zorganizować taką wyprawę, na co zwrócić uwagę i dlaczego kamper to idealny sposób na zwiedzanie Szwajcarii!
Szwajcaria kamperem - największe zalety takiego podróżowania
1. Brak codziennego pakowania: mobilność bez chaosu
Jednym z największych atutów podróżowania kamperem jest fakt, że nie musisz co chwilę pakować i rozpakowywać walizek. Jeśli kiedykolwiek podróżowaliście z dziećmi, wiecie, że codzienne zbieranie rzeczy, szczególnie podczas zmiany miejsca noclegu, może stać się koszmarem.
Z kamperem ten problem znika. Nasz „mobilny domek” był zawsze gotowy do drogi – bez stresu, bez chaosu, bez konieczności niekończącego się zbierania ubrań, zabawek i innych rzeczy.
2. Koszty podróży: kamper jako sposób na oszczędności
Nie ma co ukrywać, że Szwajcaria to jedno z najdroższych państw w Europie. Według raportu Mercer’s Cost of Living Survey 2023, miasta takie jak Zurych czy Genewa są w czołówce najdroższych miejsc do życia na świecie. Noclegi w hotelach, nawet tych o standardzie 3-gwiazdkowym, mogą kosztować od 150 CHF za noc i to za dwie osoby, a nas jest piątka!. Ceny jedzenia w restauracjach zaś przyprawiają o zawrót głowy.
Kamper okazał się prawdziwym zbawieniem dla naszego budżetu. Prawie całe jedzenie zabraliśmy ze sobą z Polski (własne zawekowane dania, kupne weki, dania liofilizowane ) i posiłki przygotowywaliśmy sobie w kamperze. Rano śniadania, wieczorem obiadokolacje, a w ciągu dnia przyszykowane w kamperze lunchboxy. Sami policzcie:
- Koszt zakupów w Polsce na 17 dni dla naszej piątki: ok. 1000 zł
- plus koszt drobnych zakupów świeżych produktów na miejscu: ok. 600 zł
- vs. koszt JEDNEGO posiłku w Szwajcarii i to w takiej tańszej restauracji: 600 zł!
I zobaczcie w jakich cudownych miejscach czasum udało się rozstawić stolik. Najlepsze restauracje nie zapewniają tak spektakularnych widoków.
Nieograniczona wolność? Nie do końca....
W naszych oczekiwaniach podróż kamperem po Szwajcarii miała nam dać pełną niezależność w wyborze miejsc na nocleg. Widzieliśmy siebie zatrzymujących się w malowniczych miejscach, tuż nad jeziorem lub wśród gór, gdzie rano budziłyby nas widoki zapierające dech w piersiach. Czasem rzeczywiście udało się znaleźć cudne miejsca…
Niestety, rzeczywistość okazała się nieco inna…
Choć Szwajcaria zachwyca pięknymi miejscami, wiele z nich ma restrykcje dotyczące nocowania na dziko. Co więcej nie ma jednego miejsca on line gdzie można by wygodnie sprawdzić zasady panujące w danym regionie. Nie zawsze można je w ogóle jakkolwiek wyszukać!
Zakazy parkowania kamperów są dość powszechne, szczególnie w popularnych miejscach turystycznych, ale czasem obejmują one tylko wybrane obszary, czasem całe regiony, a czasem są ograniczone tylko do konkretnych godzin.
Z drugiej strony kampery są bardzo popularne w Szwajcarii przez co w najbardziej turystycznych miejscach, zwłaszcza w sezonie letnim, niektóre kempingi były totalnie pełne. To zmuszało nas do elastycznego planowania trasy – nie zawsze mogliśmy zatrzymać się tam, gdzie chcieliśmy, a czasami spędzaliśmy naprawdę długie wieczorne godziny szukając dostępnych miejsc na nocleg.
W najbardziej ekstremalnej sytuacji byliśmy w regionie Grindenwald. Założyliśmy rozkosznie że zatrzymamy się na dziko, a okazało się, że wszędzie stoją zakazy, a ich złamie groziło karą, niebagatelną 10 tyś franków! Czyli ok. 45 tys zł. Kilka godzin jeździliśmy szukając kempingu i WSZYSTKIE były zajętena full. Finalnie musieliśmy wyjechać z regionu i to ok. 60 km dalej.
To doświadczenie nauczyło nas, że choć kamper daje ogromną wolność, warto z wyprzedzeniem planować postój na kempingach, zwłaszcza w bardziej obleganych rejonach. Przydaje się też korzystanie z aplikacji takich jak Park4Night czy Campercontact, które pomagały nam znaleźć legalne miejsca do nocowania. Ach! I warto wiedzieć, że na wysokości ponad granicą lasu już można spać na dzikusa na legalu. Więc wspinajcie się jak najwyżej 😀
Co jeszcze warto wiedzieć wybierając się kamperem do Szwajcarii?
Uwaga na wagę kampera!
- Szwajcarii dla pojazdów o masie do 3,5 tony obowiązują te same przepisy, co dla zwykłych samochodów osobowych. Oznacza to, że można je prowadzić z prawem jazdy kategorii B.
- Kontrole wagi są stosunkowo częste, zwłaszcza na głównych drogach i w pobliżu granic. Policja i służby celne mogą sprawdzić wagę kampera, dlatego warto przed podróżą upewnić się, że pojazd nie przekracza dopuszczalnych limitów, zwłaszcza gdy przewozisz dodatkowy sprzęt czy bagaże.
- Przekroczenie wagi może prowadzić do mandatów, a w skrajnych przypadkach do zakazu dalszej jazdy do momentu rozładowania nadmiaru ładunku.
Opłaty drogowe
Dla pojazdów o masie do 3,5 tony obowiązuje roczna winieta autostradowa (koszt około 40 CHF). Dla cięższych kamperów obowiązują inne opłaty, wyliczane na podstawie przejechanych kilometrów.