
- Potrzebny czas: 25 minut + chłodzenie
- Porcja: 2 osoby
- Poziom trudności: Średni
Autor Wysmakowane 14 lutego 2019
Aksamitny mus czekoladowy w pucharkach, czyli – szukając deseru idealnego na słodkie zwieńczenie tegorocznych walentynek. Wymogi: bardzo czekoladowo (Ci z Was, którzy śledzą blog wiedzą dobrze, jak zagorzałym czekoholikiem jest mój M), w całości do przygotowania wcześniej (przecież nie będę w romantycznej atmosferze stać w kuchni!), wyjątkowo i … dozwolone kobietom w ciąży ;). Tak – deser zawiera żółtka, ale są one doprowadzone niemalże do wrzenia. Żadna salmonella tego nie przetrwa ;). Inspirację znalazłam na food & wine, trochę pokombinowałam i …. mus wyszedł cudowny. Delikatny, niemalże aksamitny w konsystencji. Moim zdaniem – idealny. Jeśli jednak lubicie bardziej kremowe musy to zwiększcie proporcje gorzkiej czekolady vs. mleczna (łącznie 140 g) lub dodajcie jedno żółtko więcej. Mus można przygotować wcześniej (trzymamy w lodówce do 3 dni) lub w dniu podania, ale koniecznie musi odstać minimum godzinę w lodówce, by mus stężał.
Aksamitny mus czekoladowy w pucharkach
- 85 ml mleka (przelicznik g/ml na szklanki/ łyżki -> miary)
- 150 ml śmietany 36%
- 90 g mlecznej czekolady
- 65 g gorzkiej czekolady
- 2 żółtka
- 15 g cukru drobnego
- do dekoracji: owoce liofilizowane lub owoce świeże/ konfitura z wiśni lub malinowa
Mleko i 85 ml śmietany przełożyć do średniego garnka i wolno podgrzewać, doprowadzając do zagotowania. Co jakiś czas zamieszać. Czekoladę mleczną oraz 50 g gorzkiej posiekać drobno. Żółtka oraz cukier przełożyć do pojemnika o pionowych ściankach i ubić końcówkami do ubijania białek/ śmietany, aż do uzyskania jasnej, bardzo puszystej masy (ok 5 minut). Wlać kilka łyżek bardzo gorącej masy mlecznej do ubitych żółtek. Krótko zmiksować i przelać całość z powrotem do garnka. Dokładnie wymieszać i podgrzać kilka minut, bardzo często mieszając, do mocnego zgęstnienia masy (nie wolno masy zagotować!!). Zestawić z palnika i wsypać posiekaną czekoladę. Chwilę odczekać i zmiksować na gładki, aksamitny mus. Rozłożyć do dwóch pucharków i schłodzić w lodówce do stężenia (minimum godzina).
Dekoracja. Kawałek papieru do pieczenia rozłożyć na małej, płaskiej desce. Resztę (15 g) gorzkiej czekolady rozpuścić w kąpieli wodnej lub w mikrofali. Przełożyć do rękawa cukierniczego lub pojemniczka do szprycowania i cienką końcówką zrobić wzorek czekolady na przygotowanym papierze. Wstawić na deseczce do lodówki do stężenia. Resztę śmietany (mocno schłodzonej) ubić na sztywno. Ubitą śmietanę wyłożyć po równo w kubeczkach. Dowolnie udekorować. Ja postawiłam na delikatną dekorację z pokruszonych owoców liofilizowanych i udekorowałam serduszkiem z czekolady.
POST ZAWIERA LINK SPONSOROWANY
Polub Wysmakowane na facebooku. Będziesz na bieżąco z Wysmakowanymi wpisami, a mi będzie bardzo miło 
18 Responses
O mniam 🙂 obawiam się, że taki pucharek to może być za mało 😀 😀 😀
oj uwierz mi że wystarczy. Ciężko pomieścić więcej czekoladowego szczęścia. 😉
Zdecydowanie lubię takie desery <3 Jaki apetyczny ten mus!-
Mus wyglada obłędnie 😉 już same zdjęcia zachęcają żeby go zrobić 🙂
Trafiłaś w moje serce! Wpraszam sie na deser! ?
???Wygląda niesamowicie?
Romantyczne, wręcz afrodyzjakalne! Mniam! <3
Wspaniały przepis, prawdziwie wysmakowany. Rozpieszcza zmysły 🙂 Wszyscy uwielbiamy czekoladę, więc nie ma wyjścia – trzeba będzie go zrobić 🙂
Wygląda bosko, idealnie kremowy i aksamitny ???
Ten deser jest bardzo niebezpieczny, bo może okazać się mega uzależniający ;)))
To akurat prawda. Mój M już mi dziś skomlał, że chciałby znowu 😉
Wygląda obłędnie i na pewno zasmakuje każdemu czekoladoholikowi 😉
Mus wygląda smakowicie!
Walentynek nie świętuję specjalnie, więc wypróbuję Twój przepis bez okazji.
Też bym taki z chęcią zjadła. Chyba muszę wypróbować ?
Coraz więcej twoich przepisów wrzucam do folderu do zrobienia, ale są takie pyszne i te zdjęcia extra, że trudno nie zapisać 😉
Pięknie i smakowicie wygląda. Aż ślinlka cieknie.
My wczoraj robiliśmy z synkiem walentynkowe naleśniki z czekoladą w kształcie serc – ale takiego musu też chętnie spróbuję 🙂
Wygląda fantastycznie, pewnie tak samo smakuje 🙂 Uwielbiam wszystko, co czekoladowe 🙂