
Autor Wysmakowane 1 sierpnia 2020
Idealnie (biorę za to słowo pełną odpowiedzialność) chrupiące ziemniaki z garnka. Cudownie chrupiąca skórka, miękki środek, przyjemnie rumiane. Uwielbiam ten sposób. Przetestujcie sami i dajcie znać w komentarzu jak wyszło. Podana poniżej ilość jest na 3 – 4 osoby. Koniecznie należy użyć jak najszerszego garnka (z pokrywką), by wszystkie ziemniaki dotykały dna garnka. Tylko wtedy ładnie się zarumienią. Jeśli chcecie robić większą ilość ziemniaków, polecam rozłożyć je na dwa naczynia. Ważna uwaga odnośnie soli. Ziemniaki solimy dopiero po usmażeniu. Posolone przed lub w trakcie obróbki nigdy nie będą idealnie chrupiące.
Chrupiące ziemniaki z garnka
- ok. 1 kg ziemniaków
- ok. 70 ml oliwy z oliwek
- 1,5 łyżki masła
- gałązka rozmarynu
- opcjonalne dodatki: papryczka chilli, oregano, tymianek
- pół łyżeczki soli gruboziarnistej
W szerokim garnku porządnie rozgrzać oliwę. Podczas nagrzewania ziemniaki obrać, umyć i dokładnie osuszyć. Pokroić na mniejsze części – wszystkie kawałki powinny być podobnej wielkości, by czas smażenia był taki sam. Do garnka wrzucić całą gałązkę rozmarynu i ziemniaki. Smażyć na średnim ogniu, aż ziemniaki będą ładnie rumiane (ok. 20 – 25 min). Co jakiś czas zamieszać, by ziemniaki nie przywarły do dna. Gdy ziemniaki będą ładnie rumiane, odlać oliwę i dodać masło. Przykryć, zmniejszyć ogień i dusić kilka minut aż ziemniaki będą miękkie w środku. Wyjąc rozmaryn, doprawić solą i (opcjonalnie) innymi przyprawami. Podawać.
Spróbuj, zostań, obserwuj na Facebook i na Instagramie. A jeśli przetestowałeś przepis, podziel się w komentarzu wrażeniami. Jestem łasa na wszelkie uwagi i zdjęcia Waszych dzieł!
Możesz też otagować zdjęcie swojego wykonania na IG hasztagiem #wysmakowane. Z wielką przyjemnością udostępnię w mojej relacji.
2 Responses
Bardzo lubimy ziemniaki w takiej wersji i często podaje je jako dodatek do obiadu. W towarzystwie mięsa i surówek smakują wyśmienicie. Moje dzieci zawsze proszą o dokładkę, a ja jestem bardzo zadowolona, że tak im smakuje. My najbardziej lubimy z dużą ilością przypraw, ale w łagodniejszej wersji też są smaczne. Wszystko zależy od tego z czym je chcemy podać 🙂
Genialne. Wreszcie wyszły mi rzeczywiście cudnie chrupiące.