
Autor Wysmakowane 4 maja 2019
Kluski kładzione czyli w prostocie siła! To takie moje awaryjne danie/ dodatek do dania. Do wykonania w 15 minut, ze składników, które właściwie zawsze mam w domu. Banalnie proste i bardzo smakują dzieciom. Można podać na słodko (np. z śmietaną, cukrem i cynamonem), albo na słono. Dziś serwuję Wam w najprostszej (i najtańszej?!) możliwej wersji, jedynie okraszone cebulką i posypane szczypiorkiem. Choć świetnie smakują też nie jako główny składnik, ale jako dodatek do obiadu (np. do gulaszu) lub zamiast makaronu w zupie. Sprawdźcie sami jaką wersję lubicie najbardziej.
Kluski kładzione z cebulką
- dodatek: mała czerwona cebula (może być biała)
- 4 łyżki miękkiego masła
- 3 jajka
- 120 g mąki (tu przelicznik na łyżki/ szklanki -> miary)
- 2 łyżki mleka
- pół łyżeczki soli
- dodatek: 2 łyżki posiekanego szczypiorku
Cebulę pokroić w niewielką kostkę. Na patelni rozgrzać 3 łyżki masła. Ustawić moc grzania na niską i smażyć cebulę, aż zrobi się szklista i lekko rumiana. Uwaga! Nie można dopuścić by się przypaliła – zrobi się gorzka.
Podczas szklenia cebuli, przyszykować kluski kładzione.
W średnim garnku zagotować wodę. Żółtka dokładnie oddzielić od białek. Białka ubić mikserem na sztywno z szczyptą soli. Do drugiego pojemnika z żółtkami dodać ostatnią łyżkę masła (miękkie, w temperaturze pokojowej). Tymi samymi końcówkami co do białek, ubić minutę żółtka z masłem, aż masa się napuszy. Do żółtek dodać przesianą mąkę i mleko. Wymieszać. Na koniec dodać białka w dwóch turach, delikatnie mieszając i starając się by białka jak najmniej osiadły.
Do wrzącej wody wsypać sól. Dwoma małymi łyżeczkami wykładać na wrzątek niewielkie porcje ciasta (naprawdę niewielkie – mocno urosną). Przykryć garnek na kilkanaście sekund, by kluski urosły od pary. Gdy kluski wypłyną na wierzch, wyławiać je łyżką cedzakową i odkładać na talerz. Powtórzyć z całym ciastem. Kluski oprószyć solą i świeżo zmielonym pieprzem. Posypać cebulką i szczypiorkiem i podawać.
Skorzystałeś z przepisu? Proszę, daj znać w komentarzu jak smakowało. A jeśli masz – podeślij zdjęcie. Chętnie umieszczę w galerii czytelników.
Polub Wysmakowane na facebooku. Będziesz na bieżąco z Wysmakowanymi wpisami, a mi będzie bardzo miło 
4 Responses
ciekawy przepis
Zachęcilas mnie i zrobilem. Sam! Czuje sie geniuszem bo wyszyly naprawde niezle. Oczywiscie dodałem mięso 😛
W takim razie gratuluje i cieszę się, że przepis trafił w gust 🙂
O żesz! Pamiętam jak to babcia robiła, ostatni raz to jadłem ze 20 lat temu… Dzisiaj w kuchni będzie robione 🙂 🙂