
- Potrzebny czas: 2 godz 30 min
- Porcja: 14 małych bułeczek
- Poziom trudności: Średni
Autor Wysmakowane 18 kwietnia 2020
Mięciutkie i puchate mleczne bułeczki na mleku kozim. Cudownie smakują po prostu z masłem i z szklanką mleka o poranku. Jeśli dodacie do tego ulubione domowe powidła to uwierzcie, że już nic więcej nie potrzeba. Bułeczki z tego przepisu robię już któryś raz i zdecydowanie chętnie do nich wracam. Natomiast dziś po raz pierwszy zrobiłam na mleku kozim, a nie krowim. Mam wrażenie, że wyszły jeszcze pulchniejsze niż zawsze i zyskały delikatnie wyczuwalny ciekawy posmak. Choć pewnie nigdy byście nie zgadli, że to mleko kozie! Polecam przetestować dla odmiany! Na zachętę powiem Wam ciekawostkę, że mleko kozie jest zdecydowanie bardziej lekkostrawne w porównaniu do krowiego. Wiedzieliście, że mleko krowie organizm trawi aż 4 godziny, podczas gdy kozie jedynie 20 minut?!
Na krowim czy kozim, bułeczki są przepyszne! Z ciastem fantastycznie się pracuje. Właściwie wcale nie lepi się do rąk podczas zagniatania i cudnie się napowietrza pod wpływem silnego ucisku i ciepła dłoni. Zamiast świeżych drożdży można oczywiście użyć też suszone (przelicznik). Wówczas nie robicie już rozczynu, a jedynie mieszacie drożdże bezpośrednio z mąką.
Mleczne bułeczki na mleku kozim
- 20 g świeżych drożdży
- 4 łyżki cukru
- 250 ml mleka koziego + do posmarowania bułeczek z wierzchu
- 500 g mąki pszennej + 2 łyżki do rozczynu
- 80 g masła
- 2 żółtka
- 1 płaska łyżeczka soli
Piekarnik nagrzać do 40 stopni C. Przygotować rozczyn. Drożdże pokruszyć do miski. Dodać dwie łyżki cukru i rozetrzeć łyżką do upłynnienia drożdży. Wówczas dodać 2 łyżki (ok 20 g mąki) i 50 ml ciepłego mleka (temperatura 37-40 stopni C; nie więcej bo zabije drożdże). Dokładnie wymieszać. Miskę przykryć ściereczką i wstawić do ciepłego piekarnika. Zostawić na 10 minut.
Masło roztopić i zostawić do ostudzenia. Do dużej miski przesiać pozostałe 500 g mąki. Dodać pozostałe dwie łyżki cukru i sól. Dokładnie wymieszać. Dodać pozostałe składniki (żółtka, 200 ml ciepłego mleka, masło i mocno spienione drożdże). Wymieszać łyżką, po czym długo i dokładnie wyrobić. Wyrabianie powinno trwać nawet jakieś 15-20 minut, by ciasto na koniec było idealnie miękkie i elastyczne. Ciasto uformować w kulę i przełożyć do dużej miski oprószonej mąką. Przykryć ściereczką i ponownie wstawić do piekarnika ok 80 minut (ciasto powinno co najmniej podwoić objętość). Wyrośnięte ciasto wyjąć na blat, a piekarnik nastawić na 180 stopni C (góra – dół bez termoobiegu).
Ciasto ostatni raz krótko wyrobić. Podzielić na 14 równych części i uformować dłońmi podłużne bułeczki. Bułeczki układać obok siebie na blaszce piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia. Zachować ok 1 cm odstępu między bułeczkami. Jeszcze urosną. Bułeczki posmarować z wierzchu mlekiem, wstawić do piekarnika i piec ok 25 minut. Jeśli będą się za bardzo rumienić można przykryć na koniec kawałkiem papieru do pieczenia. Wyjąć i ostudzić.
Spróbuj, zostań, obserwuj na Facebook i na Instagramie. A jeśli przetestowałeś przepis, podziel się w komentarzu wrażeniami. Jestem łasa na wszelkie uwagi i zdjęcia Waszych dzieł!
Możesz też otagować zdjęcie swojego wykonania na IG hasztagiem #wysmakowane. Z wielką przyjemnością udostępnię w mojej relacji.
Post powstał we współpracy z Wart Milk, właścicielem marki ME!
5 Responses
Nie przepadam za kozim mlekiem. 🙁 Odrzuca mnie jego zapach, więc zastąpiłam je krowim. Bułeczki wyszły bardzo smaczne! Świetne smakują z dżemem lub masłem orzechowym.
Cieszę się bardzo, że smakowały. Rzeczywiście mleko kozie ma dość specyficzny zapach, ale tu po upieczeniu właściwie go nie czuć.
Faktycznie wyszły ci jak takie chmurki!! Musze wypróbować przepis! Ale mogę dać zwykłę mleko?
Jasne! Może być i krowie.
Wow wyglądają rewelacyjnie!