
- Potrzebny czas: 1 godzina 15 minut
- Porcja: 10-12 naleśników
- Poziom trudności: Łatwy
Autor Wysmakowane 18 czerwca 2020
Puchate, mięciutkie naleśniki drożdżowe. Ciekawa alternatywa do klasycznych cieniutkich naleśników (przepis podstawowy). Coś pomiędzy naleśnikami, a plackami, więc można uznać, że mamy dwa w jednym ?. Naleśniki są dość sycące, znacznie bardziej niż klasyczna wersja. Można je zajadać z dowolnymi słodkimi kremami, twarożkiem czy owocami. Świetnie też sprawdzą się do zrobienia tortu naleśnikowego. U mnie dziś z zmielonym twarożkiem, truskawkami, skropione syropem klonowym i posypane płatkami migdałów i wiórkami kokosowymi.
Naleśniki drożdżowe
- 2 jajka + żółtko
- 35 g świeżych drożdży/ 12 g suchych drożdży
- 450 ml mleka o zawartości tłuszczu 3,2% (u mnie MU!)
- 90 g cukru drobnego
- 350 g mąki pszennej
- 50 g masła + do smażenia w ramach potrzeb
- duża szczypta soli
Jajka wyjąć z lodówki odpowiednio wcześniej i doprowadzić do temperatury pokojowej. Można to przyspieszyć wbijając jajka do miseczki, w której będą ubijane. Piekarnik nagrzać do 40 stopni C.
Do osobnej miski pokruszyć drożdże. Zasypać łyżką (ok. 10 g) cukru i rozetrzeć łyżką do upłynnienia drożdży. Dodać 100 ml ciepłego mleka (ok. 40 stopni C) i łyżkę przesianej mąki. Dokładnie wymieszać, przykryć i wstawić do ciepłego piekarnika do spienienia.
W tym czasie roztopić masło i odstawić do ostudzenia. Przesiać pozostałą mąkę przez sitko. Dodać sól i wymieszać. Jajka i żółtko utrzeć do uzyskania jasnej, puszystej masy. Zajmie to minimum 5 minut. Dodać spieniony rozczyn i wymieszać trzepaczką. Następnie dodać pozostały cukier, ciepłe mleko i przesianą mąkę. Ponownie wymieszać trzepaczką, przykryć i odstawić do ciepłego piekarnika na 40 minut.
Po tym czasie mocno nagrzać delikatnie natłuszczoną patelnię i smażyć po kolei naleśniki do zarumienienia z obu stron.
Spróbuj, zostań, obserwuj na Facebook i na Instagramie. A jeśli przetestowałeś przepis, podziel się w komentarzu wrażeniami. Jestem łasa na wszelkie uwagi i zdjęcia Waszych dzieł!
Możesz też otagować zdjęcie swojego wykonania na IG hasztagiem #wysmakowane. Z wielką przyjemnością udostępnię w mojej relacji.
POST POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z WART MILK, WŁAŚCICIELEM MARKI MU!
A po desery dla maluszków zapraszam tutaj:
Jedna odpowiedź
Świetny przepis, koniecznie wypróbuje.